WIADOMOŚCI

Hamilton: mogłem pojechać znacznie szybciej
Hamilton: mogłem pojechać znacznie szybciej
Kierowcy Mercedesa mimo iż nie z taką łatwością jak zwykle, w Meksyku wywalczyli dwa pierwsze pola startowe. Lewis Hamilton twierdzi, że mógł pojechać znacznie szybciej, gdyby nie błędy w Q3. Nico Rosberg przekonuje natomiast, że pole position w Meksyku jeszcze o niczym nie przesądza.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Lewis Hamilton, P1
„Jak do tej pory mam naprawdę solidny weekend. Q3 nie było idealne. Mimo iż zdobyłem pole position, nie pojechałem dobrego okrążenia. Wcześniej w trakcie sesji notowałem naprawdę poważnie wyglądające różnice czasowe, ale potem w Q3 na pierwszym okrążeniu straciłem sporo czasu i jeszcze więcej na drugim. Nie udało mi się złożyć wszystkich trzech sektorów. Gdybym je poskładał myślę, że zyskałbym kolejne 0,3 czy 0,4 sekundy. Jeżeli chodzi o wyścig, do pierwszego zakrętu mamy bardzo długi dystans, więc start będzie kluczowy. Nasze tempo na długich przejazdach wyglądało naprawdę dobrze, a my startujemy na lepszych oponach, więc wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze. Red Bull może mieć trochę przewagi na starcie ze względu na super-miękkie opony, ale wygląda na to, że ta opona będzie bardzo mocno łuszczyła się. Jak zawsze nasi stratedzy popisali się. Dbanie o miękkie ogumienie, unikanie blokowania kół i przetarć będzie dla nas wyzwaniem. Bolid jest wspaniały od początku weekendu i liczę, że taki pozostanie do jego końca. To wyścig, którego jeszcze nie wygrałem i bardzo chciałbym go odhaczyć na mojej liście zwłaszcza przed tym wspaniałym tłumem kibiców, który przez cały weekend jest niesamowity.”

Nico Rosberg, P2
„W ten weekend trochę dłużej zajęło nam złapanie rytmu. Pod koniec czasówki byłem całkiem zadowolony z tego jak czułem bolid i udało mi się złożyć dobre okrążenie. Lewis był jednak trochę szybszy. Nie jestem zadowolony z faktu, że przegrałem walkę o pole position. Z drugiej jednak strony, tutaj start z drugiego pola nie jest taki zły. Jest wiele możliwości, gdyż prosta do pierwszego zakrętu jest bardzo długa. Już kilka razy w tym roku widzieliśmy, że zdobycie pole position nie jest takie ważne. To będzie trudny wyścig, a my musimy uważać na Red Bulle. Sądzę, że Meksykanie będą mieli emocjonującą niedzielę. Wspaniale było wiedzieć ich tylu dzisiaj na trybunach. Są przepełnieni pasją i wspaniale jest widzieć taki tłum gdy wyjeżdża się na tor.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
Lukas9_5

29.10.2016 23:22

0

Nico startuje z brudnej strony, stawiam, że straci co najmniej jedną pozycję na starcie :/


avatar
Del_Piero

29.10.2016 23:56

0

Ja mam nadzieję na awarię Rosberga, albo że ktoś w niego wjedzie. Będzie wtedy sprawiedliwie.


avatar
Root

30.10.2016 09:07

0

@ 2. Del_Piero - ??? Sprawiedliwie będzie, gdy ktoś wjedzie w Rosberga? Weź zmień tabletki. ;) Przecież cała Formuła 1 opiera się właśnie na wyścigach konstruktorów, a wygrywa ten, który zbuduje najmniej awaryjny i najlepszy bolid. Konkretny kierowca ma tu znacznie mniejsze znaczenie, choć oczywiście to właśnie podkreśla się w mediach, bo ludzie to lubią. Jak myślisz, jak spisywałby się Hamilton w bolidzie HASS, albo Alonso w bolidzie Mercedesa? Dokładnie tak, jak pozwala na to bolid. I obecnie również tak właśnie jest. Co to ma wspólnego ze sprawiedliwością to ja nie wiem, ale taka właśnie jest Formuła 1.


avatar
emZi

30.10.2016 09:21

0

Sprawiedliwie względem całego sezonu będzie jeśli po dzisiejszym wyścigu dojdzie do sytuacji, gdy Hamilton będzie miał wszystko w swoich rękach. Nie mówię tu o awarii czy kolizji Rosberga i że nie przywiezie w wyniku tego żadnych punktów, choć Lewis nie raz to przeżywał w tym roku. Nie, niech po prostu straci tyle punktów ile trzeba, by Lewis wygrywając dwa ostatnie wyścigi miał możliwość sięgnął po mistrzostwo. Nie wygra ich, tytuł dla Rosberga z całym uszanowaniem. Wygra, to i okaże się to co nie ja jeden wiem i twierdzę od dawna, że Rosberg to nie jest materiał na mistrza. Tyle, niech walka rozstrzygnie się na torze i w umiejętnościach, a nie w wyniku nie będących pod kontrolą kierowcy złośliwością rzeczy martwych.


avatar
orto

30.10.2016 09:27

0

Tam gdzie mamy technikę,zwłaszcza bardzo zaawansowaną, trudno mówić o sprawiedliwości. Zbieg okoliczności w postaci awarii w dużym stopniu, jak widać, decyduje o klasyfikacji. Te zjawisko właściwie dotyczy wszystkich teamów. Oczywiście Hamilton w bolidzie Hassa nie miałby praktycznie żadnych szans by wbić się w pierwszą dziesiątkę a Alonso w bolidzie Mercedesa, z ogromną szansą na sukces, walczyłby o 1 miejsce.


avatar
wheelman

30.10.2016 15:04

0

ale pieprzycie


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu